Od 15 lutego do 2 marca dzieci i młodzież od 4. do 18. roku życia będą mogły podróżować pociągami Kolei Śląskich za symboliczną złotówkę. Dzięki współpracy przewoźników, za złotówkę będzie można również przemieszczać się pociągami Polregio i Kolei Małopolskich na odcinkach Katowice – Kraków Płaszów oraz Bielsko-Biała Główna – Zakopane.
Promocyjny bilet Kolei Śląskich można kupić w aplikacji Kaeśka i w kasach biletowych lub w dniu wyjazdu u drużyn konduktorskich. Podczas podróży trzeba mieć przy sobie ważny dokument uprawniający do ulgowego przejazdu, np.: legitymację szkolną lub legitymację dziecka z niepełnosprawnością, a w przypadku dzieci w wieku przedszkolnym dowolny dokument potwierdzający wiek.
Oferta nie jest limitowana, więc można kupić nieograniczoną liczbę biletów promocyjnych. Przejazdy za złotówkę obowiązują we wszystkich pociągach Kolei Śląskich z wyjątkiem odcinka transgranicznego między Chałupkami a Bohuminem.
Promocja dotyczy dzieci od czwartego roku życia, bo młodsze korzystają z ulgi ustawowej 100 proc. i ich przejazd zawsze jest nieodpłatny.
Jaruga może się pochwalić, że po raz pierwszy rozdzielił fundusze na sport. Jednak czy rzeczywiście ma powody do dumy? Niestety, nie ma! Określenie „Pinokio” świetnie pasuje do Jarugi. Chwalił się świetną współpracą z Areoklubem, ale w podziale funduszy tego nie widać – dostali oni tyle samo co w ubiegłym roku. Najbardziej poszkodowanym jest Lotnik Kościelec, który stracił 13 tysięcy i otrzymał 104 tysiące, tyle samo co Unia Rędziny, która także dostała mniej niż w poprzednim roku, mimo rosnących kosztów. Zaskoczeniem i największym beneficjentem tej decyzji jest stowarzyszenie Aster, które wspiera emerytów, otrzymując na sport tylko o tysiąc złotych mniej niż od lat działające stowarzyszenie Dar Serca. Nie tak, wyobrażałem sobie obietnice Pinokia.